Na
koniec naszego owocowego tygodnia postanowiliśmy upiec jabłecznik.
Dzięki pomocy naszych kucharek pani Iwony i pani Marzeny wszystko
udało się znakomicie. Dzieciaczki dzielnie pomagały w mieszaniu
ciasta i nakładaniu potartych jabłek czy posypywaniu ciasta
posypką, Wszystkie te czynności sprawiły dzieciom wiele radości.
Najgorsze było czekanie, aż ciasto się upiecze.... Zapach, który
roznosił się po całym przedszkolu wyostrzył apetyty „Myszorków”.
Degustacja ciasta była najprzyjemniejszym momentem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz